Jezu napisałam dla was taką długą notke i wszystko mi sie usuneło, po prostu załamka ;_;
Dobra to w skrucie co chciałam Wam powiedzieć:
Przepraszm, że od kilku dni nie napisałam żadnej notki, ale nie miałam dostępu do komputera. Nie mam możliwości dodawać tak często jak wcześniej. Myśle, że 1, 2 razy w tygodniu (mam na myśli weekendy).
Po drugie dzisiaj mam urodziny. Jutro zjedzie sie do mnie cała rodzinka, ale dla mnie tam spoko, jak coś wtadnie do portfela to luzik. Troche gotóweczki zawsze sie przyda ;). W niedziele miałam iść z moimi dziewczynami na pizze ale oczywiście ja geniusz dopiero dzisiaj sobie uświadomiłam że w niedziele jest świeto. Nosz kur...de. Dobra, trudno, najwyżej pójdziemy w przyszłym tygodniu.
No i tak w tamtej notce co głupia ja usuneła bo na laptopie jest taki głupi przycisk "cofnij strone" i jest w takim miejscu, że bardzo łatwo go niechcąco nacisnąć. Grrr... I nie pamietam co jeszcze wtedy napisałam.
A już wiem. Ok. U mnie już po pierwszej wywiadówce (w sumie to drugiej, ale ta pierwsza to taka organizacyjna była). No w sumie nie było tak źle. Musze tylko poprawić geografie, niemiecki i oczywiście matme ;).
Dobra na dzisiaj kończę, trzymajcie sie cieplutko i cześć :***