Wróciłam ze Świbnej było naprawde fajnie, ale teraz to nie jest ważne. Od trzech dni (od 1 października) pisze z Czarkiem, chłopakiem w którym jestem totalnie zakochana od około 8 lat! Jeju mam teraz takiego banana na ryju, że chyba zaraz wybuchne śmiechem na cały dom i wszystkich obudze. No i dzisiaj piszemy, kończymy już coś tam pisze dobranoc, a on tak: Papa :* i wtedy odpisałam mu tak samo . Boże jaka jestem szczęśliwa. Chyba jeszcze nigdy taka nie byłam. Nie moge sie doczekać jutra kiedy znowu będziemy pisać. Mam nadzieje. Trzymajcie sie cieplutko i cześć. :*
PS.
Spuźnione życzenia dla wszystkich chłopaków na dzień chłopaka ;)
No, w Świbnej było bardzo fajnie. Szczególnie w nocy :33
OdpowiedzUsuń