wtorek, 18 marca 2014

Mam skrzydła, które odrastają jeszcze większe kiedy je podcinasz!

Krótka notka o silnej woli i wytrwałości, którą w końcu chcę w sobie wyrobić i liczę na to, że jeśli to gdzieś napiszę, umieszczę, gdzieś gdzie to zostanie będę o tym pamiętać i przestanę się tak szybko poddawać.

A więc chce zrzucić kilka kilogramów i chyba chce też zmienić SIEBIE, chce być po prostu lepsza i wiecie co? Zaczynam od teraz, zaraz się przebiorę w coś w czym można ćwiczyć (bo w jeansach to nie za bardzo ;p) i biore sie do roboty. Trzymajcie kciuki! :)

Trzymajcie się cieplutko i cześć! ;****


I oczywiście macie zdjęcie pięknego pięknego brzucha. Mój też tak będzie wyglądał, zobaczycie!

piątek, 7 marca 2014

Zmiany!

I to zmiany przede wszytkim w moim życiu, choć chce się wreszcie zabrać też za bloga! W końcu zauważyłam, że jest strasznie przygnębiający, a ja nie chce żeby taki był! Sama nie chce być już przygnębiona! Jak już wspomniałam w moim prywatnym życiu też jest coś na rzeczy, a przynajmniej mam wielką nadzieję że tak jest! Trzymajcie kciuki za mnie, licze, że wszystko będzie dobrze!

Dzisiaj krótko, trzymajcie się cieplutko, miłego weekendu i cześć! ;****


poniedziałek, 3 marca 2014

Ahh te wspomnienia...

Dzisiejszy dzień był miły. Mieliśmy występ 'Romeo i Julii' w czterech językach w podstawówce do której chodziłam przez te całe sześć lat! Wiece jak fajnie tak wrócić wszystkimi wspomnieniami do tych beztroskich chwil które tam spędziłam?
Jedyne co sprawiło mi zawód to, że moja była wychowawczyni, którą bardzo lubiłam zmieniła pracę... Szkoda, chciałam się z nią spotkać...
Rozpoznałam też kilka osób, ale ogólnie to czułam się tam taka duża i te małe dzieci które patrzyły na mnie na korytarzu ze strachem w oczach, haha. Oczywiście mówię tu o młodszych dzieciaczkach, nie o szóstoklasistach, których mieliśmy zachęcić aby wybrali gimnazjum, które ja, całe szczęście, kończę w tym roku. Spotkałam też moją starą, dobrą koleżankę z którą kiedyś spędzałam mnóstwo czasu i nigdy bardzo nie przeszkadzało mi, że dzieli nas trzyletnia różnica wieku.
Oczywiście nie mogliśmy być w ósemce (ta podstawówka) przez cały dzień, byliśmy tam tylko półtorej godziny i wróciliśmy na lekcje. W szkole zamieniłam 'kilka' słów z pewną miłą osobą, posiedziałam na kilku lekcjach i wróciłam do domu.

A wracając jeszcze do wczoraj, tzn. do niedzieli. Nasze 'Romeo i Julia' nie wychodziło za dobrze, więc pani Ś., to jest pani od naszego kółka teatralnego zarządziła, że w niedziele o 18 spotykamy się u niej w domu i ćwiczymy tak długo, aż w końcu będzie to jakoś wyglądać. I powiem Wam, że chociaż nikomu z nas od początku nie przypadło do gustu , że musimy to zrobić w kilku wersjach językowych wszystko wyszło dobrze a ta "próba" była fajna :D Przynajmniej dla mnie bo lubię to robić.

Mam nadzieję, że Wam też miło minął ten weekend i macie energie na cały tydzień pracy ;)
Trzymajcie się cieplutko i cześć ;****