Dzisiaj 5 stycznia. Sobota. Przesiedziana przed ekranem laptopa.
Sylwestra spędziłąm u babci. Oczywiście lepiej było by sie gdzieś wyrwać. Ale okej. Niech bedzie tak jak było.
Na świeta, pod choinke dostałam oczywiście ciuchy, jak zawsze, bluza, bluzka, dwie pary spodni, jakieś czarne legginsy i chyba coś jeszcze, już sama nie wiem. Nigdy nie mam satysfakcji z takich prezentów. Nigdy nie miałam. W końcu i tak kiedyś trzeba by było kupić coś nowego, bo moja mama by nie wytrzymała. Szczeże to nie lubie nawet chodzić na zakupy, żeby kupić sobie ubrania. Raczej mama mi to tak... zepsuła. No bo jak można zatrzymywać się przy każdym napotkanym stoisku i siedzieć w każdym conajmniej po 15 min. Albo w jednym sklepie oglądać rzeczy których i tak sie nie kupi. Po co w ogóle na to patrzeć, jeżeli i tak sie tego nie kupi? Wiem, że nie wszyscy podzielają moje zdanie, ale ja tak twierdze i jak na razie nie mam zamiaru zdania zmieniać
Prezent z którego jestem zadowolona to to:
4 księgi Pamiętników Wampirów *__________*
Obecnie jestem gdzieś w połowie 1 księgi. Akcja, ciekawa, rozwija sie, co chwilę dochodzi coś nowego. Zakochałam sie na maxa <333
Serial też zaczełam oglądać, tzn. kiedyś oglądałam, bodajże chyba 3 sezon jak leciał, tak od połowy chyba. Ale nie wiedziałam o co chodzi. Teraz i książka i serial, mmm... *.*
Macie kilka zdjeć z serialu:
A tutaj najprzystojniejszy wampir na świecie <333
Tak, najbardziej w całym serialu wielbie Damon'a Salvatore, którego gra piękny Ian Somerhalder <3333
Kończe. Lece oglądać. Trzymajcie sie cieplutko i cześć :*****
Pamiętniki Wampirów moim życiem <3333
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz