A jeśli chodzi o tę właśnie wycieczkę do ZG, no to było fajnie, może tyko oprócz tego, że ja jak ja musiałam się zaziębić... Dzisiaj cały dzień kicham, kaszlam, katarze i wszystko mnie boli... czyli inaczej umieram xD
Najpierw poszliśmy na filmi i na pierwszej połowie to myślałam, że pójdę spać, dopiero później się coś niecoś rozkręcił. No a poo filmie mogliśmy sobie pójść na zakupy i coś zjeść. Czyli najpierw poszłyśmy z dziewczynami do Maca xD Ale dobra to nie ważne, potem były zakuuupy! I kupiłam sobie bluzkę taką w kolorze takiego ciemnego, zgniłego, wojskowego zielonego (więcej określeń nie dało się wymyślić?) koloru z nadrukiem <3 (nie będę wklejać zdjęcia, bo mi sie nie chce, mahahahha jestem zła! :D Kiedyś może cyknę sobie w niej fotkę to zobaczycie ;3) A jak została nam niecała godzinka do wyjazdu poszłyśmy do Grycana i wziełam sobie duuży, powiedziałabym, że był on baaardzo duży pyszny soczek <3 Posiedziałyśmy tam trochę i niestety trzeba było wracać ;)
I to tyle, w sumie już nie pamiętam kiedy tyle się napisałam, bo wcześniejsze notki są raczej skromniutkie xD
A, nie wspomniałam jeszcze, że Legolas jest chyba jak na razie dla mnie jedynym przystojnym mężczyzną mającym długie włosy ^^ No i w ogóle jest bardzo przystojny <3 :D
Trzymajcie się cieplutko i część ;****
Kamyczek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz