Stephenie Meyer - Intruz
Zakochałam się w tej powieści. Dosłownie pochłonęłam ją w bardzo krótkim czasie. Pozwole sobie zacytować moją opinię ze strony lubimy czytać. Zachęcam też do przeczytania. Bądź też obejrzenia filmu, który, no niestety nie oddaje tak dobrze tego co jest w książce, lecz także jest poruszający i ciekawy. ;)
Moja opinia:
"Nie wyobrażam sobie nie napisać chociaż kilku zdań o Intruzie. Książka
całkowicie mnie pochłonęła i pomimo, że wiedziałam iż mam jeszcze
mnóstwo pracy i obowiązków kładłam się do łóżka i godzinami czytałam.
Kiedy skończyłam tę książkę ogarną mnie lekki smutek, że to już koniec. Że nie dowiem się już nic więcej o planetach na których mieszkała Wanda, że nie będzie już więcej kłótni pomiędzy Ianem i Kaylem czy Jaredem i Ianem. Że nie dowiem się jak dalej radzą sobie ludzie. Po prostu pustka, że coś się skończyło :)
Przy pożegnaniu Wandy całkiem się rozkleiłam. Oczywiście bardziej poruszyła mnie miłość naszego "Intruza" do Iana, aniżeli uczucia Melani i Jareda.
Będzie to dla mnie książka niezapomniana, do której na pewno kiedyś powrócę, aby znów móc przeżywać przygody wraz z Wagabundą, Mieszkanką Gwiazd, Ujeżdżaczką Bestii oraz Melanie Stryder."
Kiedy skończyłam tę książkę ogarną mnie lekki smutek, że to już koniec. Że nie dowiem się już nic więcej o planetach na których mieszkała Wanda, że nie będzie już więcej kłótni pomiędzy Ianem i Kaylem czy Jaredem i Ianem. Że nie dowiem się jak dalej radzą sobie ludzie. Po prostu pustka, że coś się skończyło :)
Przy pożegnaniu Wandy całkiem się rozkleiłam. Oczywiście bardziej poruszyła mnie miłość naszego "Intruza" do Iana, aniżeli uczucia Melani i Jareda.
Będzie to dla mnie książka niezapomniana, do której na pewno kiedyś powrócę, aby znów móc przeżywać przygody wraz z Wagabundą, Mieszkanką Gwiazd, Ujeżdżaczką Bestii oraz Melanie Stryder."
Trzymajcie się cieplutko i cześć! ;****
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz